poniedziałek, 30 marca 2015

Wiosna, ach to ty!

Początek wiosny na ogół kojarzy mi się z... chorobami. Jakoś tak paskudnie zawsze nam się ta pora roku zaczyna :( Tym usilniej szukam wokół siebie jakichś powodów do zadowolenia, uśmiechu, do zatrzymania się w biegu i zachwycenia rzeczywistością choć przez chwilę. Tej wiosny takie chwile radości dają mi własnoręcznie sadzone przez nas ubiegłej jesieni krokusy, które zakwitły w naszym ogrodzie. Ilekroć wychodzę z domu i idę do samochodu, muszę przejść obok nich, co powoduje we mnie falę czułości wobec tych przeuroczych białych, fioletowych i żółtych kwiatuszków :) Wreszcie musiało się to skończyć scrapem ;)


Scrap miał być na żółtym tle, tak sobie wymyśliłam, ale w sumie skończyło się na złotym papierze z kolekcji "The Story of Us" Simple Stories. Ta firma ma bardzo fajne zestawy papierów bazowych do każdej kolekcji, które świetnie nadają się właśnie na tła layoutów, i fajnie pasują potem do pozostałych papierów z danej serii. Choć ja akurat dodałam do mojego tła kawałki papierów wyciętych z małych padów z najnowszych serii My Mind's Eye "On Trend" i "Fancy That", bo miały pasujące mi do koncepcji baaardzo błyszczące złote kółeczka ;) Większość dodatków starałam się potem także utrzymać w kształcie kółek - ćwieki, badziki, niektóre naklejki.


Duża strzałka pochodzi z tego zestawu dodatków, a większość naklejek to moje ukochane photo stickers na przezroczystych tłach od Simple Stories - jeszcze kilka zestawów tych naklejek znajdziecie w sklepie. Każdy jest absolutnie genialny i bardzo uniwersalny - to jeden z takich zakupów, których naprawdę nie sposób pożałować - o ile oczywiście lubicie kolorowy i pełen napisów styl, jak ja ;)

Dwa dodatkowe elementy koncepcji - jeden wykonany na samym początku, drugi na samym końcu - to sznureczki The Twinery ułożone mniej więcej w kształt słonecznych promieni i podklejone w odpowiednich miejscach od spodu scrapa taśmą klejącą oraz ramka narysowana odręcznie czarnym cienkopisem na przemian z białym uni-ballem.


Tym razem jak na mój ulubiony styl clean&simple chyba z lekka mnie poniosło, ale dzięki połączeniu złota i pasteli scrap jest jasny, świetlisty i optymistyczny. I o to chodziło :)
Pozdrawiam Was serdecznie
Marta






środa, 18 marca 2015

Tag dla Prawdziwego Przyjaciela

Witajcie!
Ostatnie dni są dla mnie bardzo intensywne i wypełnione wydarzeniami. Prócz tego, że szykujemy się do wyjazdu na Skrapowisko, nadciągają kolejne dostawy (oooj, cudne rzeczy będziemy mieć dla Was w najbliższym czasie w sklepie ;-)), to jeszcze bardzo ważne rzeczy dzieją się w moim życiu osobistym. Mianowicie po prawie trzech latach na kilka dni przyleciała do Polski ze Stanów osoba niesamowicie dla mnie ważna, stanowiąca przeogromną część mojego życia, której zawdzięczam bardzo wiele rysów mojego charakteru, ze szczególnym uwzględnieniem typu poczucia humoru ;-) Moja Przyjaciółka Agata, zwana Agipem.

Z tej okazji chciałam bardzo podarować Jej coś osobistego, co by przypominało Jej o tej wizycie w Polsce, kiedy już wróci do Waszyngtonu, gdzie obecnie mieszka na stałe. Że będzie to coś scrapowego, to w zasadzie nie ulegało wątpliwości ;-) Zdecydowałam się na tag, bo jakoś najbardziej pasuje mi ta forma do oprawienia cytatu, a jakie zdanie chcę oprawić, wiedziałam od początku.


Po raz pierwszy chyba robiłam pracę „od góry”, czyli od warstwy wierzchniej do spodniej, a nie odwrotnie ;-) Może dzięki temu udało mi się zrobić pracę składającą się z aż tylu warstw :-)


Myślę, że w scrapbookingu fantastyczne jest to, że ciągle możemy próbować czegoś po raz pierwszy i nawet jeśli efekt nie będzie taki jak u kogoś, kto jest ekspertem w danej dziedzinie, to warto to robić dla samej frajdy :-) Ja na przykład tym razem po raz pierwszy odważyłam się tak mocno poszarpać, ponadrywać i pozaginać brzegi. Oczywiście w dokończeniu efektu postarzania pomógł mi potem tradycyjnie niezawodny tusz distress w kolorze "Vintage photo" (już za kilka dni ponownie będzie dostępny w sklepie, bo to "must have" absolutny :-)).


Dwie z warstw mojego taga powstały ze sztywnych naklejek firmy Glitz z dość starej już kolekcji "Vintage Blue". Tych naklejek akurat nie ma już w sklepie, ale są inne, a parę dni temu na półki powróciły papiery z tej przepięknej serii - w bardzo korzystnych cenach. Chyba kolorystyka tego taga jest efektem mojego "zapatrzenia się" w ostatnich dniach właśnie w tę cudną kolekcję :-)

A tak naprawdę oczywiście najważniejsze w powyższym tagu jest przesłanie. Życzę Wam, Moi Drodzy, takich Przyjaciół. Mnie się trafiło :-)

Pozdrawiam ciepło
Marta

czwartek, 12 marca 2015

Jestem w drodze. Wiosna

Przytłoczona ilością obowiązków, totalnie zapracowana i zagoniona, poczułam w pewnym momencie, że muszę zrobić scrapa, bo jak nie, to pęknę ;-) I że to musi być wiosenny scrap, bo na stole w kuchni bazie i kwieciste serwetki, a na ścianie zimowe LO’sy… Masakra ;-)

To był chyba jeden z najszybciej przeze mnie zrobionych scrapów w życiu (wspominałam, że jestem bardzo zajęta, prawda? ;-)), głównie z użyciem rzeczy znalezionych na biurku, czyli dodatków z przecudnej kolekcji I AM Simple Stories, które od ponad dwóch tygodni mrugały do mnie znacząco… Na warsztat poszło kilka wczorajszych zdjęć z naszego ogrodu, do tego baza z papieru Simple Stories z tego zestawu (bardzo podobny deskowy papier znajduje się też w tym zestawie z kolekcji Homespun, wciąż dostępnym w sklepie), a potem trochę dodatków – nie za dużo, tak tylko w sam raz. Nie wiem, czy to się już kwalifikuje jako clean&simple, ale mnie się efekt bardzo spodobał :-)
 

Uwaga, dobre wieści dla tych, co nie zdążyli kupić - już niebawem powrócą do sklepu przezroczyste photo stickers z kolekcji I AM (i nie tylko ;-)). Polecam Wam także super naklejki od Heidi Swapp - ja tym razem wykorzystałam akurat strzałeczkę z napisem "LOVE THIS", ale jej odręczne napisy także są boskie. Biała serwetka pod spodem dodała kompozycji lekkości. 


Całość starałam się utrzymać w jasnych, delikatnych kolorach, z mocniejszymi czarnymi akcentami tu i ówdzie.


Tytuł powstał spontanicznie, podczas przeglądania przeróżnych napisów z kolekcji I AM. A napis „SPRING” został wzięty ze starszego mini-zestawu papierów i dodatków również firmy Simple Stories. Bardzo lubię ich małe zestawy tematyczne. Przydał się też oczywiście biały uni-ball (pisak żelowy), bez którego nie wyobrażam sobie życia (ich kolejna dostawa już w drodze ;-)).


Jeszcze parę dni i pewnie moje sadzone ubiegłej jesieni krokusy zakwitną. Mam nadzieję, że da mi to mocny impuls do kolejnego scrapa ;-)
Pozdrawiam Was wiosennie
Marta