środa, 8 października 2014

W moim magicznym ogrodzie

„W moim magicznym ogrodzie wszystko się zdarzyć może…” :-) A otóż mnie się zdarzyło takie jesienne zdjęcie. Urzekła mnie przede wszystkim kolorystyka, nieco nietypowa jak dla jesieni, bo nie żółty i pomarańcz grają tu pierwsze skrzypce, ale czerwień i... fiolet, skontrastowane z zielenią trawy.


Ponieważ zdjęcie jest bardzo kolorowe, chciałam wybrać dla niego w miarę jednolite tło. Przeglądałam te swoje papiery i przeglądałam, i nie wiedzieć czemu, trafiłam na arkusz z kolekcji… „Base Coat” Kaisercrafta! Ech, wiem, jestem trochę jak ten malarz nieszczęśliwy z piosenki, który cokolwiek by nie malował, „spod pędzla mu wychodzi słoń” :-D Ale nic na to nie poradzę, że kocham tę serię miłością dozgonną ;-)


Miał to być typowo jesienny layout, więc  świadomie dobrałam typowo jesienne dodatki. Większość z nich (papierowe listki od Primy, guziki, ćwieki) znajdziecie w naszym scrapkowym dziale „Jesień”.




Obok starej miłości (Base Coat) możecie jednak także zauważyć na tym scrapie moją nową miłość – cekiny. Kremowe i te drewnopodobne pochodzą z kolekcji Teresy Collins „Life Emporium”, z tego kompletu . Z tej samej kolekcji są korkowe kółeczka. Te dwa rodzaje ozdób zastąpiły mi tym razem klasyczne enamel dotsy. A cekinów z całą pewnością użyję jeszcze nieraz, bo jestem nimi zauroczona :-)


A jak Wam się zaczęła tegoroczna jesień? Równie kolorowo? My, o ile nic niespodziewanego nie stanie nam na przeszkodzie, jutro wyruszamy w jesienne Bieszczady - tam, mam nadzieję, kolorów nam nie zabraknie :-)
Pozdrawiam
Marta

czwartek, 2 października 2014

Władysławowo 2014

Witajcie!
Okazało się, że... bardzo dobrze mi się scrapuje przy "Pingwinach z Madagaskaru" ;) Właśnie w ostatni sobotni wieczór mój mąż z córką oglądali tenże serial, a ja siedziałam sobie tyłem do telewizora  i podśmiewając się od czasu do czasu z co lepszych tekstów, tworzyłam sobie layout, którego bohaterowie ani na jotę nie przypominają pingwinów (mam nadzieję! ;)), a Madagaskar chyba tylko dlatego, że tu i tu jest morze :D Na zdjęciu jestem ja z dzieciaczkami, w przedostatni weekend wakacji, na prawie pustej plaży we Władysławowie.



To, co mi się ostatnio bardzo spodobało, to naklejki MAMBI z napisami na przezroczystych tłach - mamy ich teraz w sklepie sporo do wyboru, następnym razem spróbuję wykorzystać białe albo złote. Świetnie nadają się do naklejania na zdjęcia czy to na scrapach, czy w Project Life - obwódka naklejki jest ledwo widoczna, a już z niewielkiej nawet odległości całkiem zanika, tworząc bardzo fajny efekt.

Kilka tekturek, enamel dotsów, perełek w płynie - i layout gotowy :)
Cudnie powspominać lato, ale jesień też jest genialna - przynajmniej na razie! ;)
Pozdrawiam ciepło
Marta