piątek, 5 sierpnia 2016

Buszujący w zbożu

Witajcie Kochani!
Czy Wy też odczuwacie niepomierne zdziwienie, że oto nadszedł już sierpień? Zboża w większości pokoszone, jeżyny na krzakach tuż za moją siatką dojrzały jak nie wiem co i "mimozami jesień się zaczyna" chyba... Nie wspomnę już o tym, że z racji obowiązków zawodowych oglądam teraz najczęściej scrapowe kolekcje bożonarodzeniowe, bo to już totalny hardcore... :-( Tak czy siak, postanowiłam nie pozwolić latu tak po prostu odejść i chociaż w tym roku szczególnie nas nie rozpieszczało, postarałam się zrobić sobie piękną pamiątkę tej pory roku. Oczywiście w postaci layoutu ;-)


Pomysł na scrapa zrodził się, jak łatwo się zapewne domyślić, na kanwie zdjęcia, które zrobiłam moim dzieciom na polu nieopodal naszego domu. Kiedy już je wydrukowałam, to najpierw wpadła mi w ręce wycinana karta instagramowa z napisem "HELLO" i ona zdeterminowała całą kolorystykę - potem dobierałam już dodatki tak, aby pasowały do niej. Zastosowałam też jeden zabieg, którego do tej pory nigdy nie próbowałam - mianowicie papiery scrapowe zawsze mają na dole paseczek - po jednej stronie jest na nim napisane, co to za papier i jakiej firmy, po drugiej przeważnie występuje tam jakiś wzorek i tutaj właśnie tym wzorkiem przy drewnopodobnym papierze były serduszka na jasnozielonym tle. Odwróciłam papier o 90 stopni i przycięłam do kwadratu od przeciwnej strony - a pasek pozostał, tylko że w pionie. Potem dodałam dwie ozdobne tasiemki i chyba dosyć fajne to wyszło :-)

Oczywiście nie mogę nie wspomnieć o elemencie w postaci naturalnych kłosów zboża, zerwanych dokładnie z tego samego pola, na którym zrobiłam dzieciom zdjęcie. I żeby była jasność - bynajmniej nie przewidziałam tego scrapa w momencie robienia zdjęcia. Wpadłam na ten pomysł z kłosami potem w swojej pracowni, a pięć minut później byłam już na rzeczonym polu, rwąc zboża :D BTW, nie mam pojęcia, jak będzie zachowywać się zboże na scrapie za miesiąc, dwa lub trzy lata, ale póki co, wisi ten layout już w ramce na ścianie ponad dwa tygodnie i zboże zachowuje się bardzo przyzwoicie, to znaczy nie zmienia stanu skupienia i nie zwisa ;-) Nie wykluczam, że to dlatego, że w niektórych miejscach sprytnie podwiązałam je beżowym sznureczkiem i podkleiłam Magikiem :D

Poniżej kilka szczególików - m.in. scrapińcowa wakacyjna tekturka, primowa ozdoba z szydełkowymi brzegami i napis z jednego ze starszych papierów Makowego Pola. W ogóle ten scrap jest raczej wykonany z materiałów, które już długo zalegały mi na półkach :-)

Ściskam bardzo mocno i życzę Wam miłego weekendu. Miło mi, że tu zaglądacie :-)
Marta