piątek, 29 lipca 2016

Życie jest pełne kolorów...

...znajdź je wszystkie! - głosi jedna z moich ulubionych scrapińcowych tekturek i to powiedzonko autorstwa Ayeedy jakoś ostatnio wybitnie znajduje odzwierciedlenie w moich scrapach ;-) Przyszedł dla mnie czas wielobarwnych, tętniących kolorami i kipiących od ozdób LO-sów i nic na to nie poradzę - po prostu czekam aż przejdzie jak wietrzna ospa :D A tymczasem cieszę się tym etapem swojej "twórczości" jak wszystkimi poprzednimi :-)

Dzisiaj właśnie dwa takie kolorowe i radosne scrapy chcę Wam pokazać. Jeden z nich zrobiłam już jakiś czas temu, zaraz po naszej tegorocznej majówce we Wrocławiu, ale tak jakoś sobie wisiał na ścianie i długo czekał na obfotografowanie. To scrap z przesłaniem-dedykacją dla tych, którym się wydaje, że w małżeństwie jest zawsze tak cudownie i pięknie jak na LO z mojego poprzedniego wpisu :D Otóż nie jest, ALE...


Tło scrapa to papier ze ślicznej kolekcji firmy Simple Stories "I AM" - papiery z tej serii dzielone na karty do Project Life są jeszcze dostępne w sklepie - t u t a j. Dodatki - również przede wszystkim firmy Simple Stories (czyli zero zaskoczenia dla osób zaglądających regularnie na ten blog :D), troszkę Kaisercrafta i taśma washi z zestawu od Amy Tangerine. Urocze domki, które trochę widać nad zdjęciem i obok niego, wycięłam ze starego papieru Studio Calico.


Drugi kolorowy scrap zrobiłam niedawno - bazą jest papier z absolutnie dla mnie bezkonkurencyjnej kolekcji firmy Kaisercraft, która miała aż trzy odsłony (nie licząc dodatkowej bożonarodzeniowej), czyli "Base Coat". Sprawiłam sobie ostatnio podczas przedsprzedaży w naszym sklepie prezent w postaci padu papierów z tej serii, więc na jakiś czas w tła do layoutów jestem zaopatrzona ;-)


Papiery z lecącym samolocikiem, słoneczkiem i chmurką oraz aparatem fotograficznym pochodzą z małego padu "Rise & Shine" od Amy Tangerine - bardzo Wam się spodobał i szybko został wykupiony, ale już jest znów dostępny w sklepie :-) Wykorzystałam też trochę różnych taśm washi, karty 2x2 cale do albumików instagramowych, drewniane serduszka od Pinkfresh Studio i alfabet Kaisercraft - do umieszczenia dat na zdjęciach.


Bardzo lubię takie scrapy, gdzie zestawia się podobne zdjęcia pokazujące upływ czasu - zwłaszcza widać to po dzieciach, bo my, mamy, nie zmieniamy się oczywiście "prawie" wcale! :P To jakoś tak uświadamia człowiekowi, jak bardzo warto łapać te ulotne chwile i zamieniać je w ładnie oprawione wspomnienia, do których można sobie potem wracać :-)

Pozdrawiam serdecznie (i kolorowo ;-)) Pięknego weekendu!
Marta


wtorek, 12 lipca 2016

Dwa lipcowe layouty

Witajcie Kochani!
Po krótkiej przerwie na album, który mogliście oglądać w poprzednim poście, z dziką radością powróciłam do mojej ukochanej formy, czyli layoutów. Całe szczęście, że najbliższym mi osobom mogę dawać w prezencie LO-sy zamiast kartek! ;-)

Początek lipca to u nas takie małe triduum - 2 lipca świętujemy z mężem rocznicę ślubu, 3 lipca są urodziny mojego ukochanego pradziadka (ze wstydem przyznaję, że w tym roku nie udało mi się uczcić ich scrapowo...), a 4 lipca ma urodziny nasza córeczka. Layouty, które chcę Wam dziś pokazać, powstały dla Kuby i  Marysi. Oba są romantyczne, kwiatowe i delikatne, dlatego zdecydowałam, że będą do siebie pasowały w jednym poście :-)

Na początek - LO ze zdjęciem w makach dla mojego męża. A jak makowe zdjęcie, to cudny papier z Makowego Pola z kolekcji "Tu i Teraz". Zdjęcie przed wydrukowaniem troszeczkę przerobiłam w photoshopie, żeby zrobiło się mniej ostre i nasycone, a bardziej kredkowo-akwarelowe ;-)


W dodatkach postawiłam głównie na dwa kolory - złoty i czerwony. Ze względu na bogactwo i piękno samego papieru nie chciałam używać zbyt dużo ozdób - pierwsze skrzypce grają rubonsy z zestawu Amy Tangerine "Better Together" plus oczywiście obowiązkowo kilka naklejek photo stickers od Simple Stories i taśmy washi z zestawu Maggie Holmes "Bloom". Oraz kilka delikatnych jasnoróżowych cekinów - tak jakoś przypomniało mi się, że je kocham ;-)


Layout dla Marysi powstał nieco wcześniej, ale już z myślą o jej urodzinach - miałam koncepcję, aby połączyć ten właśnie papier ze zdjęciem, które zrobiłam mojej córeczce w maju pod kwitnącym drzewem. Zdjęcie jest romantyczne i marzycielskie, dlatego uznałam, że fajnym motywem przewodnim tego scrapa będzie łapacz snów :-)



Łapacze snów są dwa - pierwszy to gotowa biała naklejka z kompletu photo stickers od Simple Stories. Drugi to kółko i napis "I love your smile" z zestawu die-cutów Collectables firmy Kaisercraft (uważam, że ta firma ma jedne z lepszych zestawów gotowych papierowych ozdób na scrapowym rynku). Na dole dokleiłam dwa białe serduszka i dorysowałam im oraz jednemu z nadrukowanych białych kwiatków "sznureczki" białym uni-ballem :-)


Oprócz "dreamcatcherów" zdecydowałam się już tylko na kilka naklejek, w tym z napisami od Simple Stories oraz Bella Blvd - polecam Wam te komplety, sięgam do nich niesamowicie często i mam wrażenie, że nigdy mi się nie skończą... ;-)

A że layoutowe szaleństwo trwa u mnie w najlepsze, już niebawem pokażę Wam kolejne prace. Tymczasem szykuję się do 10-dniowego urlopu - mam nadzieję, że trochę odpocznę, bo potem czeka nasz sklep spore wyzwanie, ale o tym napiszę Wam później ;-)

Pozdrawiam wakacyjnie
Marta