wtorek, 24 listopada 2015

Na ukraiński ślub

Witajcie!
W ubiegłym tygodniu mój znajomy Ukrainiec miał w najbliższej rodzinie ślub i wesele. A ponieważ ja "podobno robię takie tam różne", zwrócił się do mnie z prośbą o karteczkę dla nowożeńców. Wytyczna była jedna: "żeby było tam tak dużo, dużo" :D Co dla mnie, wielbicielki raczej stylu clean&simple niż barokowego bogactwa, okazało się sporym wyzwaniem... ;-)

Uznałam, że złoto sprawdzi się tu doskonale, dlatego wybrałam papiery My Mind's Eye zdobione złotą folią (te pochodzą z kolekcji "On Trend", ale bardzo podobne w stylu i kolorystyce znajdziecie w sklepie w tym zestawie z kolekcji "Fancy That") plus papier brokatowy w złotym kolorze.


Dodałam białe różyczki z Wild Orchid Crafts (dużo :D), ćwieki i cekiny - okrągłe oraz w kształcie kwiatków (nie mogłabym żyć bez tego dodatku, to fakt niezaprzeczalny ;-)).


Na kartce umieściłam też pierwsze literki imion nowożeńców zrobione z masy plastycznej Marthy Stewart (za pomocą zestawu "Alfabet").


Nie wiem, czy dostateczne wrażenie bogactwa udało się uzyskać, ale chyba tak, bo klient był zadowolony. Nie powtórzę, co powiedział, ale wyraźnie miało to wydźwięk komplementu :D

I tym oto sposobem moje rękodzieło przekroczyło granice ojczystego kraju ;-)
Pozdrawiam Was gorąco
Marta

P.S. Karteczka sfotografowana na tle prześlicznych papierów Makowego Pola z serii "Silva Rerum"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że do mnie zajrzeliście :)