poniedziałek, 13 lipca 2015

Podwójnie scrapowo-urodzinowo :-)

Hej Kochani!
Pisałam już chyba ostatnio, że jakoś za dużo się zrobiło kartek w moim scrapowym życiu i że tak bardzo, bardzo chce mi się jakiegoś scrapa. No i udało się :-) Zrobiłam scrapa, a nawet dwa - wprawdzie nie "nikomu niepotrzebne", jak wcześniej pisałam, ale mimo to ich robienie sprawiło mi niesamowitą frajdę - z kilku względów.

Po pierwsze dlatego, że robiłam je jako prezenty urodzinowe dla dwóch wspaniałych Kobiet - mojej jedynej w swoim rodzaju Przyjaciółki, o której wielokrotnie na tym blogu wspominałam - oraz mojej ukochanej dwunastoletniej już Córeczki.

Po drugie dlatego, że uwielbiam zdjęcia, które oprawiałam. Zdjęcie z pierwszego scrapa zostało zrobione podczas ostatniej wizyty Agaty w Polsce w marcu tego roku (moja przyjaciółka od 14 lat mieszka na stałe w USA), a przedstawia totalne szaleństwo ciotki z moimi dziećmi, z których jedno wisi do góry nogami, a cała trójka śmieje się do rozpuku ;-) Zdjęcia ze scrapa dla Marysi zrobił z kolei mój mąż pierwszego dnia tegorocznych wakacji, kiedy to był z dziećmi na parku linowym na warszawskim Bemowie - i kocham je, bo widać na nich tyle emocji: radość i szczęście mojej córki, która w parku linowym mogłaby w ogóle zamieszkać na zawsze; zawziętość jej młodszego brata, aby jej dorównać, i wreszcie ulgę i dumę taty, że też dał sobie radę z trasą extreme :-)

A dzięki dość szalonym zdjęciom i adresatkom poniższych dzieł scrapy też mogły być szalone, nieco zwariowane i tryskające pozytywną energią - co, mam nadzieję, się udało :-) No, nie jest to tym razem clean&simple raczej... :D

No to na początek layout dla Agaty :-)


Baza LO to papier z dawnej kolekcji Kaisercrafta "Hopscotch". Dalej duży "znaczek" z tego kompletu papierów Color Conspiracy, którego rogi wystają gdzieniegdzie, a potem to już totalne szaleństwo, uskutecznione za pomocą niemal wszystkiego, co było w Szuflandii ;-) 

 "Wszystko" to między innymi: naklejki Me&My Big Ideas; naklejki-chipboardy z kompletów Project Life, naklejki na zdjęcia i kawałki papierów Simple Stories, ćwieki, enamel dotsy oraz moja nowa miłość - tekturowe ramki na zdjęcia, które obecnie do każdej swojej kolekcji dołącza Simple Stories. Polecam gorąco - w każdym ich komplecie są aż 24 ramki różnej wielkości, co naprawdę pozwala "obrobić" nimi wiele kompozycji ;-) Te na zdjęciu pochodzą z kolekcji I AM, ale w tej chwili w sklepie znajdziecie równie fajne kolorowe rameczki z najnowszej ślicznej serii "Summer Vibes".


Scrap został naklejony na dodatkowy karton (papiery Kaisercrafta są dosyć cienkie...) i wysłany do Cioci Agip, wraz z laurką od Jasia oraz modelinowym psem od Marysi. Ponieważ dostaliśmy sygnał, że prezent dotarł, więc możemy go już pokazać światu ;-)

A poniżej drugi layout dla Marysi :-)


Tym razem baza znacznie delikatniejsza i spokojniejsza, chyba nieco bardziej pasująca do parku linowego w lesie ;-) Papier "Woven" (tylna strona) z nieśmiertelnej i uwielbianej przeze mnie od zawsze kolekcji "Base Coat" Kaisercrafta - znajdziecie go jeszcze w sklepie - plus biało-czerwone paski z pewnej dawnej świątecznej (!) kolekcji Galerii Papieru :-)


Żeby nie być gołosłowną - znowu ulubiona tekturowa rameczka od Simple Stories - no i oczywiście bardzo dużo dodatków, zwłaszcza napisów, też głównie tej firmy :-)


Za to wypukły napis "Adventure Awaits!" i szare serduszko pochodzi z jakiegoś bardzo, bardzo starego zestawu naklejek Glitza - mamy sporo naklejek tej firmy w sklepie - polecam Wam przejrzenie czasem także tych starszych wzorów, do których często nie docieramy przez nawał nowości - można tam wyszperać naprawdę niezłe perełki :-)

Ech, fajnie czasem zaszaleć z dodatkami i zafundować sobie (lub komuś ;-)) taką zwariowaną koloroterapię. Mam nadzieję, że te layouty będą zarówno Agacie, jak i mojej Maryni poprawiały humor, kiedy nadejdą szare, ponure, jesienne dni :-)

Pozdrawiam Was cieplutko
Marta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że do mnie zajrzeliście :)