poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Słonecznie, wakacyjnie... zeszłorocznie ;-)

Witajcie Kochani,
urlop w tym roku jakoś tak nam się "rozjechał" (i bynajmniej nie chodzi o to, że my się rozjeżdżaliśmy po świecie, tylko wręcz przeciwnie ;)), m.in. z powodu choroby synka, ale mimo wszystko najważniejsze to, że mieliśmy czas chociaż troszkę pobyć razem we czwórkę, co na co dzień udaje nam się raczej rzadko...

Żeby sobie umilić chwile spędzane w domu, oscrapowałam dwa zdjęcia z zeszłorocznych wakacji. Pierwsze pochodzi z Pustyni Siedleckiej, czyli sporej ilości piachu na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej :) To jedno z moich ulubionych zdjęć, bo jesteśmy na nim wszyscy, łącznie z pełnoprawną czworonożną członkinią naszej rodziny, Tofi, zwaną także Tofisławą ;)

Po raz kolejny dzięki moim ukochanym papierom Kaisercrafta z serii "Base Coat" zastosowałam zabieg powtórzenia tła zdjęcia w tle scrapa (tu - piasek, ostatnio była trawa :)) i to zdominowało całą kolorystykę. Trochę się jeszcze pobawiłam z tłem, bo natchnęły mnie stare, znalezione na dnie szuflady brązowe cieniusieńkie bibułki z czarnymi tekstami od 7 Gypsies, na które wcześniej nie miałam pomysłu, a cały czas ogromnie mi się podobały. No więc przypomniały mi się art-journalowe warsztaty Czekoczyny, w których kiedyś miałam przyjemność uczestniczyć i postanowiłam po prostu ponaklejać różnej wielkości paski na siebie w sposób dosyć przypadkowy, a potem pomazać trochę białym gessem. Na wierzch poszło jeszcze trochę tuszu Vintage Photo przez koronkową maskę Tima Holtza. Efekt wyszedł całkiem fajny :)

Trudno mi też ostatnio ukryć moją fascynację kartami do Project Life i Instascrap :) Nigdy jeszcze nie zdarzyło mi się użyć ich zgodnie z przeznaczeniem, tzn. w koszulkach :D, ale za to jako elementy scrapów czy mini-albumów - jak najbardziej ;)


Kompozycję drugiego scrapa w zasadzie "wymyśliło mi" zdjęcie moich dzieciaczków, którego użyłam :) Słońce w tle nie jest moim autorskim pomysłem - podobne, tylko mniejsze, prezentowała kiedyś na jednym ze swoich LO'sów nasza Asia i ogromnie mi się już wtedy spodobało, tylko jak widać czekało na swoje miejsce i czas ;)


Ponieważ ten scrap został zrobiony na prośbę mojego synka, specjalnie dla niego, starałam się, aby był maksymalnie radosny i kolorowy - sięgnęłam m.in. po papiery American Crafts, MME i cudne dodatki Simple Stories z serii "Good Day Sunshine" :) Napis "friends" z zestawu od Jillibean Soup. A poniżej kilka zbliżeń :)



Pozdrawiam Was serdecznie i życzę pięknych ostatnich dni wakacji :)
Marta

   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że do mnie zajrzeliście :)