środa, 31 lipca 2013

Imieninowe kartki-bliźniaczki

Witajcie,
dziś tak szybciutko pokażę Wam bliźniacze karteczki, które zrobiłam na imieniny moich Rodziców - tak się składa, że wypadają bardzo blisko siebie, bo Krzysztofa 25 lipca, a Julity 30 lipca :).


Jak się łatwo domyślić, ta w tonacji różowej przeznaczona była dla Mamy, ta w niebieskiej dla Taty :)


Wykorzystałam papiery z przepięknej pastelowej kolekcji Teresy Collins "Sweet Afternoon", stempelek kwiatek z kolekcji Hopscotch Kaisercrafta, tusze Memento i białe perełki w płynie - wszystko oczywiście do kupienia w naszym sklepie :) Papiery Teresy Collins oprócz tego, że mają ładne wzory, mają też niesamowicie piękną, lekko chropowatą fakturę - idealną właśnie na przykład na eleganckie kartki (tzn. te moje wyszły może nie tak eleganckie, jakie widuję w wykonaniu bardziej profesjonalnych scraperek, ale w zamierzeniu takie miały być ;)).
Mam nadzieję, że niedługo uda mi się też pokazać Wam albumik, który stworzyłam dla mojej córeczki z okazji 10. Urodzin, ale jest tam więcej zdjęć i nie mam kiedy ich obrobić, buuu! Dlaczego doba ma tylko 24 godziny?!
Pozdrawiam serdecznie na półmetku wakacji
Marta

sobota, 6 lipca 2013

W Dniu 91. Urodzin

Witajcie,
dziś chciałam się z Wami podzielić pracą, która powstała tego ranka. Nie jest to może szczególnie wyszukana artystycznie praca, ale za to robiona z głębi serca dla kogoś, kto jest ogromnie ważny w moim życiu - dla mojego Dziadka, który 3 lipca obchodził 91. Urodziny (więcej o Dziadku pisałam tutaj).


Na zdjęciu z lewej jestem, jak pewnie łatwo się domyślić, ja z Dziadkiem (już niech będzie, nie zamazuję roku, trudno ;)) W dzieciństwie spędziłam z Nim masę czasu, ponieważ przez pierwsze cztery lata mojego życia mieszkaliśmy z rodzicami u Dziadków właśnie. Podobno więzi, które dziecko nawiązuje w pierwszych trzech latach życia, są najsilniejsze i najbardziej istotne w całym jego życiu. Osobiście bardzo w to wierzę. Zarówno z Babcią, której nie ma już z nami od kilku lat, jak i z Dziadkiem, jestem związana emocjonalnie ogromnie, i z Ich strony zawsze odczuwałam to samo.



Cóż mogę dodać? Może kilka szczegółów technicznych, aby nie popaść w zbytni sentymentalizm ;) Do wykonania pracy użyłam m.in. materiałów Primy (kwiatki), My Mind's Eye (ćwieki), Kaisercrafta (cyferki z małych alfabetów, już tradycyjnie - zastanawiam się, jak ja się właściwie bez nich obywałam, kiedy ich jeszcze nie miałam?! ;)) oraz kopertki z kolekcji Mayberry American Crafts :)
Plus jako wisienka na torcie - perełki w płynie w najbardziej uniwersalnym w moim odczuciu kolorze White Opal , który pasuje chyba zawsze i do wszystkiego :)))
Pozdrawiam cieplutko
Marta
P.S. A kto ma ochotę zobaczyć jaki piętrowy scrapkowy tort "upiekła" dla Pradziadka moja córeczka niech wpadnie na nasz promyczkowy blog - tutaj :)

wtorek, 2 lipca 2013

Pluchu-pluchu

Nieco ponad dwa tygodnie temu mój mąż zabrał dzieci na piknik naukowy na Stadionie Narodowym, a potem na obiad do babci, a mnie polecił się zresetować i wypocząć :) Co najlepiej relaksuje normalną kobietę? Kąpiel w pianie, wyszukany pedicure, a może szalony shopping? Otóż nie w moim przypadku. Oczywiście w moim przypadku najbardziej relaksującym zajęciem okazało się... scrapowanie :)))
Powstał zatem scrap tym razem dość pracochłonny, ale moim zdaniem, bardzo wdzięczny, o moich dzieciach pluskających się w kałużach po majowym deszczu na naszej ulicy :) Oto on:


Ponieważ już od dawna miałam chętkę na nowości zza oceanu, które niedawno zagościły w naszym sklepie, scrap jest pomieszaniem materiałów z kolekcji "Mayberry", "Yes Please" i "Here&There" Studio Calico :) Baza to papier "Sweet Splash" z kolekcji "Mayberry" - błękitny kolor i rozpryskujące się kropelki idealnie pasowały mi do tematu mojego layoutu.
Zdjęcia umieściłam w malutkich ramkach wyciętych z papieru "Sentiment" (to z kolei kolekcja "Yes Please"), a szare paseczki z napisami umieszczone pod zdjęciami, to druga strona papieru "Sentiment" - mniej więcej to, co zostało po wycięciu ramek ;) Oczywiście nie zużyłam całego arkusza, troszkę mniej niż połowę, więc na pewno jeszcze mi posłuży, bo jest prześliczny.


Napis "PO DESZCZU" jest z literek Studio Calico. Wykorzystałam też dwie inne naklejki z ich dużego arkusza 12x12 cali. Małe literki to jak zwykle alfabet Kaisercrafta :)


Wszystkie pozostałe naklejki pochodzą albo z kolekcji "Mayberry" albo "Yes Please". Napis "Live simply" to fragment papieru "Currently".
I teraz - last but definitely not least! Spójrzcie, proszę, na ten szczegół mojego scrapa:


To przeurocze słoneczko i obłoczki wyhaftowałam za pomocą zestawu szablonów z kolekcji "Yes Please". Powiem Wam szczerze, może na zdjęciu aż tak tego nie widać, ale dla mnie efekt jest śliczny. Oszalałam na punkcie wyszywania na papierze i już nie mogę się doczekać wykorzystania kolejnych szablonów, a jest ich w komplecie aż 15!!! Oczywiście, można powiedzieć, że każdy może sam sobie narysować i wyhaftować na papierze co chce, ale po pierwsze, zajęłoby to znaaacznie więcej czasu, po drugie, te wzory są naprawdę ładne, a po trzecie, zestaw zawiera wszystko, co potrzeba i nie trzeba szukać igły, nici, szpikulca do robienia dziurek (który notabene działa rewelacyjnie) oraz podkładki, aby nie przedziurawić stołu :)
A Wy macie już jakieś prace z nowych letnich scrapowych kolekcji? :)
Pozdrawiam serdecznie
Marta